„Zdaje mi się, że pod względem politycznym wchodzimy teraz w epokę niepomyślną zgnilizny europejskiej i wszechświatowej. Wszystkie najstarsze choroby toczą znów Europę.” Niepokojąco współcześnie brzmi pierwsze zdanie szkicu
Z notatek emigranta Jerzego Stempowskiego opublikowanego w miesięczniku „Droga” w 1923 roku. Podobnie jak zdanie kolejne: „Polaków ukąsił jakiś giez zły i natrętny, brzęczący brzydko i nieliberalnie”. Do wszelkich analogii historycznych należy jednak mieć stosunek sceptyczny, choć z tekstów Stempowskiego rzeczywiście, jak zauważyła już Maria Dąbrowska, można wyławiać liczne myśli aktualne i trafne diagnozy. Nietrafne zresztą też, co we wspomnianym sceptycyzmie raczej utwierdza. Tak czy inaczej dobrze jest przeczytać ten pełen ekspresji i sarkazmu głos dziedzica humanizmu, oświecenia i dziewiętnastowiecznego liberalizmu niezbyt odnajdującego się w świecie atakowanym przez „bolszewików z lewa i z prawa”. Piszę o tym, gdyż zdigitalizowane numery czasopisma „Droga”, miesięcznika literacko-kulturalnego wydawanego w latach 1922–1937, na łamach którego Stempowski debiutował, można od kilku tygodni czytać w bibliotece cyfrowej Polona.
Z notatek emigranta to szkic opublikowany pod pseudonimem Kaz. Bień, podany do druku przez Stanisława Stempowskiego, który ułożył go z fragmentów listów syna (numer 8 z 1923 roku). W dwóch kolejnych numerach: 9/1923 oraz 1-2 (10)/1924, ukazał się natomiast
Pielgrzym, opublikowany pod pseudonimem Jer. Kow., wkrótce potem wydany również jako pierwszy tom „Biblioteki Pstrykońskiej”, o którym czytelnicy tego bloga, podobnie jak autor, wiedzą już zapewne znacznie więcej niżby kiedykolwiek potrzebowali. Warto jednak odnotować, że na łamach „Drogi” ukazał się także, w październiku 1924 roku, obszerny tekst Stempowskiego zatytułowany
Piąta sesja Zgromadzenia Ogólnego Ligi Narodów podpisany pseudonimem Serafin, dotąd nigdzie nie przedrukowany.
Jest to napisana z pewnym literackim zacięciem analiza aktualnej polityki europejskiej, omawiająca podejmowane wówczas na forum Ligi Narodów próby stworzenia systemu europejskiego bezpieczeństwo zbiorowego, których gwarancją miały być Pakt o pomocy wzajemnej z 1923 i tzw. Protokół Genewski z 1924 roku. Pasja analityka dyplomacji i komentatora bieżących wypadków politycznych zmaga się tu z pokusami stricte literackimi, co widać na przykład w pisanych ze schwobowską lakonicznością charakterystykach mężów stanu. Jest to jednak tekst zupełnie inny, niż
Z notatek emigranta czy
Pielgrzym. Przypominam tu sobie odnalezione w zeszłym roku w rękopisach Stempowskiego pisane również w tamtym okresie, w latach 1923-24, fragmenty tekstów literackich: wschodnią baśń o kalifie czy opowiadanie o syrenie i widzę zaskakującą różnorodność tematyczną i formalną pokazującą ówczesne poszukiwania eseisty. Artykuł
Piąta sesja… pokazuje, że Stempowski mógł z powodzeniem zostać jednym z licznych w międzywojniu publicystów politycznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz