W każdym razie, jak dowiadujemy się z formularza, doktor Conan Doyle, znany autor kryminałów, nie zamierzał wiosną 1891 roku czytać w bibliotece British Museum o rigor mortis czy też oddziaływaniu różnych trucizn na organizm ludzki, a jako powód korzystania ze zbiorów biblioteki podał „poszukiwanie informacji na temat wojny trzydziestoletniej i ruchu purytańskiego”.
Źródło: British Museum |
Oprócz opowiadań kryminalnych Conan Doyle pisał też bowiem nowele fantastyczno-naukowe, opowieści grozy, a także powieści historyczne. Autor notatki na blogu British Museum podaje, że widocznie pisarz pracował wówczas nad jedną z nich, mianowicie Białą kompanią, opublikowaną w 1891 i stąd takie uzasadnienie podania. Ale jest to informacja o tyle błędna, że akcja Białej kompanii toczy się nie w czasie wojny trzydziestoletniej, lecz trzysta lat wcześniej, w czasie wojny stuletniej. Powieść ta nie była nigdy przetłumaczona na polski, a szkoda, bo uznaje się, że stanowiła ważną inspirację dla wielu późniejszych autorów fantasy, m.in. Glenna Cooka (autora cyklu o, nomen omen, Czarnej Kompanii) czy George’a R.R. Martina.
Do czego więc były mu potrzebne wiadomości o wojnie trzydziestoletniej i purytanach? To zagadka dla fanów jego twórczości. Zaznaczyć w każdym razie warto, że z pozostałych dwóch powieści historycznych akcja jednej: The Exploits of Brigadier Gerard jest osadzona w czasach wojen napoleońskich, a drugiej, zatytułowanej Micah Clarke, faktycznie toczy się w XVII wieku, tyle, że Conan Doyle opublikował ją już dwa lata wcześniej, w 1889 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz