środa, 14 grudnia 2022

Nakład pseudowyczerpany

Nakład to, jak podaje Encyklopedia Wiedzy o Książce: „ilość jednorazowo wytłoczonych egzemplarzy jednego wydania.” Gdy ostatni egzemplarz danego nakładu zniknie z półek księgarskich, hurtowni i magazynów wydawnictw mówi się o książce, że jej nakład jest wyczerpany. Nie oznacza to oczywiście, że książki takiej nie można już w ogóle nabyć. Istnieje wszakże rynek wtórny, czyli obrót antykwaryczny, od nieco ponad dwóch dekad kwitnący również w Internecie. Gdy jednak i w nim książka zniknie z obiegu handlowego, choć to już wyjątkowa współcześnie sytuacja, to również ciągle nie oznacza, iż z daną książką się nie można zapoznać, jej egzemplarze są bowiem dostępne w bibliotekach. I ten ostatni aspekt przede wszystkim przyświecał mi, gdy wybierałem nazwę tego bloga. O ile bowiem z punktu widzenia księgarsko-wydawniczo-handlowego nakład bywa wyczerpany, to z czytelniczego jest zawsze niewyczerpany.

Ciekawostką z przeszłości ruchu wydawniczego i księgarstwa jest stan pośredni, który nazywano nakładem lub książką „pseudowyczerpaną”. Wynikał on z niedostatku informacji wydawniczej lub niedoskonałości jej obiegu. Na problem „książki pseudowyczerpanej” zwrócił uwagę w swym referacie na Zjeździe Księgarzy w Lublinie w 1918 roku Hieronim Wilder, słynny warszawski bibliofil i antykwariusz.

 Rzecz tak opisywał Ludwik Fiszer w swych Wspomnieniach starego księgarza: „Bezpośrednią łączność z bibliografią miał również referat Hieronima Wildera O książce pseudowyczerpanej. Referent w konkluzji domagał się, aby wszyscy księgarze, towarzystwa naukowe i wszyscy nakładcy prywatni, zamiast wydawać katalogi na własną rękę, zdecydowali się wydawać periodycznie katalog wspólny. W katalogu tym byłyby umieszczone, z zaznaczeniem wydawcy i składu głównego, wszystkie wydawnictwa każdej firmy wydawniczej, książki prywatnych nakładców oraz będące u księgarza na składzie głównym resztki wydawnictw. Na końcu katalogu generalnego powinien być umieszczony wykaz wszystkich księgarzy polskich i wydawców z dokładnym adresem, wymienieniem nazwiska właściciela i z wszelkimi innymi danymi na wzór adresowych ksiąg księgarskich za granicą. Referent był zdania, że księgarze, mający resztki nakładów, zdecydują się na wydanie wyżej proponowanego katalogu generalnego i że dzięki temu książka polska „pseudowyczerpana” przestanie istnieć.”

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz